Kampania „Kobiecość niejedno ma imię” w nowej odsłonie
„Tam”, „tam na dole”, „no wiecie gdzie…” Wiemy! I coraz częściej mówimy o tym głośno. Nowa odsłona kampanii „Kobiecość niejedno ma imię” pokazuje, że dla wielu kobiet – strefy intymne przestały być bezimienne!
Kobiecość niejedno ma imię
Do nazywania i rozmowy na temat swojej kobiecości zachęca kobiety już od listopada 2012 r. kampania „Kobiecość niejedno ma imię”. Impulsem do jej zorganizowania były badania, z których wynika, że my - Polki, nadal mamy problem z otwarciem się na swoją intymność - o swojej seksualności mówimy szeptem albo rozmawiamy wyłącznie anonimowo – na forach internetowych.
Serwis dedykowany kampanii: www.kobiecosc.info, zawiera mnóstwo artykułów i materiałów (badania, raporty), dotyczących szeroko pojętej kobiecości: zdrowia, infekcji, seksualności, relacji między partnerami, a także przydatnych narzędzi (np. kalkulator ryzyka infekcji intymnej).
Za pomocą serwisu twórcy przekonują kobiety, że intymność nie powinna być tematem tabu, ale kwestią, o której mówi się głośno, otwarcie i… ładnie. Ich zdaniem bowiem, winny za lekceważenie problemów zdrowotnych, rezygnację z regularnych wizyt u ginekologa i profilaktycznych badań jest właśnie – język. Nie oferuje on kobietom odpowiednich określeń, za pomocą których mogłyby otwarcie i bez skrępowania rozmawiać o swoich częściach intymnych, a także rozwiewać wątpliwości, dotyczących życia i zdrowia intymnego: – Niewiedza i wstyd nazywania części intymnych to główne powody zaniedbań w dziedzinie zdrowia intymnego – zauważają. – A to przede wszystkim osoby, które mają pozytywny stosunek do swoich narządów płciowych poddają się regularnym badaniom ginekologicznym.
Twórcy kampanii postanowili to zmienić. Za pomocą sondy, dostępnej na stronie od początku jej istnienia, zachęcają użytkowniczki do dzielenia się własnymi pomysłami na nazywanie kobiecych stref intymnych. Okazało się, że ponad połowa kobiet okolice intymne nazywa neutralnie, używając takich określeń, jak pochwa (22 proc.), miejsce intymne (18 proc.) czy bikini (11 proc.) Ponad 1/5, mówiąc o swojej intymności korzysta ze zdrobnień, jak muszelka, myszka czy brzoskwinka. Wśród pozostałych znalazły się określenia medyczne, jak wagina czy nieco bardziej „wzniosłe”, jak kobiecość czy zmysłowość. Co jednak najważniejsze – kobiety wreszcie zauważyły, że kobiecość – niejedno ma imię! Wyniki sondy, a także fan page dedykowany kampanii pokazują, że kobiety o swojej intymności chcą rozmawiać i chętnie włączają się w dialog na jej temat.
Kobiecość w nowej odsłonie
Od momentu powstania serwis jest na bieżąco aktualizowany i cieszy się rosnącym zainteresowaniem, zaś fan page dedykowany kampanii stanowi obecnie platformę komunikacyjną społeczności kobiet otwartych na własną intymność i cieszących się swoją kobiecością. - Kontrowersyjne tematy to pojęcie, które tutaj nie istnieje. Rozmawiamy o wszystkim i niezwykle cieszy nas, że dialog ten podejmuje coraz więcej kobiet. Dzisiaj możemy już śmiało powiedzieć: dla wielu Polek „kobiecość” - przestała być bezimienna.
Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom rosnącej liczby użytkowników, twórcy serwisu dokonali całościowego redesignu i przebudowy strony. Nowoczesny design, duże zdjęcia, przyjazna nawigacja, interaktywność, pełna responsywność i niezmiennie – wiele atrakcyjnych treści i materiałów to cechy nowej strony dedykowanej kampanii. Jak jednak zapowiadają twórcy – to jeszcze nie wszystko: - Planujemy wiele nowych funkcjonalności i jeszcze więcej atrakcyjnych materiałów. Mamy nadzieję, że dzięki temu korzystanie z serwisu da internautką jeszcze więcej satysfakcji.
Poznaj kobiecość w nowej odsłonie! Wejdź na www.kobiecosc.info.