Skąd taka potrzeba? Odpowiedź jest prosta. Psychologia ludzi borykających się z problemem otyłości uczy, ze bez mocnego, bezpośredniego motywatory w postaci piorunujących efektów od początku przygody z odchudzaniem, ludzie otyli bardzo szybko tracą determinację do dalszego stosowania diety. Staje się ona dla nich uciążliwa, męcząca i bardzo często zostaje zaniechana.

Najgorsze jest to, że osoby otyłe nieskuteczność takiej diety orzekają zanim ich metabolizm zdąży się dostosować do nowego planu żywieniowego. Dlatego właśnie taki a nie inny podział etapów w diecie białkowej. Pierwsza faza - uderzająca pozwala nam od początku odchudzania poczuć, że sposoby i techniki, które karze stosować Dukan są naprawdę skuteczne. Już po kilku dniach możemy zaobserwować bardzo wyraźne spadki wagi. Są osoby, które w na pierwszym etapie odchudzania techniką diety białkowej schudły nawet kilkanaście kilo! Mimo tego, francuski lekarz i dietetyk każe nam osiągnięte na początku wyniki traktować z rozwagą, podkreślając, że duża część spadków masy spowodowana jest wydaleniem z organizmu zbędnych zapasów wody, a nasz organizm nie jest w stanie spalić kilku kilogramów tkanki tłuszczowej w dwa lub trzy dni. Nie zmienia to jednak faktu, że opisana wyżej sytuacja bardzo mocno działa na wyobraźnie ludzi chcących się wreszcie pozbyć zbędnego tłuszczu. Widząc, że chudną zaczynają wierzyć zarówno w opisywane techniki, ale również we własne możliwości. Sytuacja ta powoduje, że dieta białkowa, a szczególnie jej pierwszy etap są tak bardzo skuteczne.

Pomimo faktu, że dieta białkowa powoduje bardzo intensywne spadki masy ciała warto w tym momencie podkreślić, że dokładne tempo utraty zbędnych kilogramów jest sprawą całkowicie indywidualną i uwarunkowaną personalnymi zdolnościami do odchudzania. Można jednak określić pewne szerokie ramy wyników, jakie powinno nam się udać osiągnąć podczas stosowania pierwszej fazy diety białkowej. Jest to od 3 do 8 kilogramów. Koniecznie trzeba tu również zaznaczyć, że faza uderzeniowa nie powinna trwać dłużej niż pięć dni!