Tańcz - dla zdrowia nóg!
Czy taniec jest zdrowy dla nóg? Może zdarzyło ci się, że po wielogodzinnych pląsach na parkiecie wokół kostek pojawiła się opuchlizna, a nogi zaczynały cię boleć? Z pomocą ekspertów radzimy wszystkim, którzy kochają taniec, jak zadbać o nogi.
Każdą z nas natura obdarzyła różnymi predyspozycjami zdrowotnymi, energią i sprawnością. Może się zdarzyć, że choć pląsy na parkiecie odprężają nas fizycznie i psychicznie, to jednak po dłuższym czasie protestować zaczynały nasze nogi. Powstaje więc pytanie - czy taniec jest zdrowy? O opinię w tej sprawie poprosiliśmy eksperta od zdrowych nóg.
Taniec tak, szpilki nie
Zdaniem Pawła Płoskonki, eksperta medycznego marki Veera przeciwżylakowa, taniec jest generalnie zdrowy dla nóg, tak jak każdy ruch fizyczny, pod warunkiem jednak, że pamiętamy o kilku zasadach.
- Po pierwsze ważny jest umiar. Jeśli miewamy problemy ze zmęczonymi nogami lub po dłuższym wysiłku puchną nam kostki, pamiętajmy by nie tańczyć zbyt długo. Cała noc na parkiecie po całym dniu „na nogach" z pewnością zwiększy ryzyko problemów z krążeniem. Radziłbym też, by tańczyć w wygodnych butach, a do takich z pewnością nie należą szpilki - mówi Płoskonka. - Niewygodne obuwie może jednak doprowadzić do powstawania opuchnięć.* Na polskich weselach często widzimy, jak panie po północy ściągają szpilki i wkładają specjalnie przygotowaną parę wygodniejszych butów bez obcasów. Najczęściej robią to bo po prostu ich nogi bardzo już cierpią. Z medycznego punktu widzenia najlepiej jest już na początku imprezy założyć specjalne buty do tańca. W Polsce niestety wciąż niewiele osób w takie inwestuje pieniądze. Z pewnością jednak zdrowiej jest założyć buty wygodne, bez lub na niewielkim obcasie - mówi ekspert Veera przeciwżylakowa.
Dodaje, że okazjonalny wieczór taneczny nie zaszkodzi także osobom z bardziej zaawansowaną niewydolnością żylną. Takie osoby powinny jednak zrezygnować z wyczynowego tańca sportowego, czy baletu.
- Nie powinniśmy unikać aktywności fizycznej niezależnie od tego, czy mamy zdrowe nogi, czy też początkowe stadium problemów z żylakami. Taniec z pewnością nam nie zaszkodzi, a nawet jest wskazany - dodaje.
Przepona i ucisk dobre dla nóg
Osoby, które na co dzień nie ruszają się zbyt dużo, powinny pamiętać, by do wieczornego „skoku na parkiet" odpowiednio się przygotować. Najlepiej już kilka tygodni, lub przynajmniej dni wcześniej zacząć wykonywać proste ćwiczenia i stopniowo zwiększać ich intensywność.
- Świetnym i prostym ćwiczeniem, które w dodatku możemy wykonywać niemal wszędzie jest stawanie na palcach. Wykonując je uruchamiamy systemy wspomagający wędrówkę krwi do serca. Z tzw. pompy podeszwowej krew zostaje wypchnięta do góry, w kierunku pompy łydkowej, która z kolei przenosi krew do przepony. Dzięki ruchowi wzrasta ciśnienie i tym samym tkanki stają się bardziej natlenione - tłumaczy Płoskonka.
Zawodowi tancerze, czy to baletowi, czy hip-hopowi, stosują jeszcze dodatkowy „trik" w postaci ćwiczeń oddechowych tak, by ich przepona działała jak naturalna „pompa" wspomagająca krążenie krwi w kierunku serca.
Tancerze-amatorzy, żeby uniknąć problemów z krążeniem mogą profilaktycznie stosować kompresjoterapię, czyli wspomaganie krążenia za pomocą uciskowych pończoch, rajstop, czy podkolanówek.
Mikrofibra - zadba o smukłe nogi
Żeby zadbać o smukły i zdrowy wygląd naszych nóg, powinniśmy skorzystać z ważnych porad:
- Jeśli mamy widoczne żylaki, warto sięgnąć po rajstopy kompresyjne - subtelne, kryjące i lecznicze, które optycznie wyszczuplą i wydłużą nogi. Co najważniejsze, dzięki nim będziemy mogły też potańczyć dłużej, bez obaw o nasze nogi! Rajstopy takie można poznać po tym, że mają specjalnie zaznaczoną, dzianą piętę, określony stopień ucisku (wyrażone w mmHg). Są one dostępne tylko w aptekach i sklepach medycznych. Pamiętajmy, że mając problemy z pajączkami żylakami, możemy dziś ubierać się modnie i jednocześnie zdrowo. Czasy „babcinych" pończoch przeciwżylakowych dawno już minęły. Wyroby uciskowe są dziś lekkie i eleganckie. M.in. dzięki stosowaniu do ich wyrobu mikrofibry, czyli mikrowłókien składających się z mieszanki super cienkich włókien poliestrowych i poliamidowych. Produkty kompresyjne wyglądają modnie, a przy tym są bardzo wytrzymałe, dzięki czemu zachowują na długi czas swoje medyczne właściwości.
- Jeśli do tej pory po całonocnych tańcach miałyśmy obolałe i spuchnięte nogi, rajstopy kompresyjne są idealnym rozwiązaniem.
Skąd się bierze opuchlizna nóg? Kiedy nasze nogi są bardzo zmęczone, wzrasta ciśnienie wewnątrz żył. Żeby nie doszło do uszkodzenia zastawek żylnych, zapobiegających cofaniu się krwi przetaczanej w górę nogi, organizm stara się obniżyć ciśnienie, oddzielając wodę zawartą we krwi i usuwając ją na zewnątrz ścianek żył. Ciśnienie spada, ale tworzy się opuchlizna, którą najczęściej możemy najpierw zaobserwować w okolicach kostek.
*Skąd się biorą żylaki? Żylaki powstają wtedy, gdy zastawki żylne, zaczynają wiotczeć (na skutek nadmiernego obciążenia lub po prostu w miarę starzenia się organizmu). Z tego powodu część krwi przetaczanej do góry zaczyna się cofać, jej nadmiar „rozdyma" odcinkowo ściany żył. W miejscach poszerzenia naczyń żylnych początkowo tworzą się mini żylaki zwane powszechnie „pajączkami". Długotrwałe zaleganie krwi w naczyniu w konsekwencji prowadzi do wydłużania się i rozciągania żył, które nie są w stanie wrócić do pierwotnego kształtu - tak powstają żylaki. Kompresjoterapia zapobiega temu procesowi wspomagając szczelność zastawek poprzez stopniowany ucisk, największy w kostce i zmniejszający się ku górze.
Nadesłał:
Radek Mikruta
|