W czasach pierwotnych najwyższą wartością była płodność, stąd atrybutem kobiecości była pełna sylwetka, a przede wszystkim szerokie biodra. Dziś już nie chcemy być tak rozłożyste jak Wenus z Willendorfu, wręcz przeciwnie modna jest sylwetka niemal chłopięca. I choć w kolejnych sezonach pojawiają się trendy doceniające kształt „klepsydry", Polki zdecydowanie najchętniej zmieniłyby kształt i rozmiar dolnych partii ciała.

Rejony pod specjalnym nadzorem

Z badania TNS OBOP „Polka i medycyna estetyczna" wynika, że niemal połowa pań chce poprawić wygląd swojego brzucha, a prawie co czwarta - ud. W dalszej kolejności uczestniczki sondażu wymieniają pośladki i nogi. Tylko 3% badanych wskazuje, że zależy im na zmianie wagi. - Wyniki badania opinii pokazują, że Polkom zależy na wymodelowaniu konkretnych miejsc, a nie na odchudzeniu całej sylwetki - zauważa dr Agnieszka Bliżanowska z Centrum Dermatologii i Medycyny Estetycznej WellDerm. Dlatego obok diety i sportu coraz chętniej korzystają ze specjalistycznych zabiegów. Zła gospodarka tłuszczowa, ale także zastoje limfatyczne czy geny powodują, że mimo intensywnych ćwiczeń trudno jest nam zmniejszyć obwód bioder, ud oraz brzucha. Częstym mankamentem są tzw. bryczesy, czyli tłuszcz odkładający się poniżej bioder, a powyżej ud.  

Ciało do poprawy

Sylwetkę można modelować, łącząc kilka metod.

• Jeśli cierpimy na zastoje limfatyczne, skuteczne będą specjalistyczne masaże oraz kremy, zawierające na przykład kofeinę.
• Bardziej zaawansowaną techniką jest Exilis, modelujący zabieg medycyny estetycznej łączący radiofrekwencję z ultradźwiękami. - Tłuszcz zostaje rozpuszczony, a komórki skóry pobudzone wysoką temperaturą zaczynają wzmożoną produkcję kolagenu, niezbędnego dla sprężystości i napięcia skóry - wyjaśnia dr Bliżanowska.
• Komórki tłuszczowe można rozbić także za pomocą lipolizy iniekcyjnej, podczas której wstrzykuje się preparat na bazie soi. - To idealna terapia dla osób, u których tłuszcz odkłada się nadmiernie w niektórych partiach ciała - podkreśla ekspert WellDerm.

W nowej skórze

Badanie TNS OBOP pokazuje, że aż trzy czwarte Polek chce poprawy wyglądu swojej twarzy. Ale aż 66% nie myśli o zmianach w wyglądzie konkretnych partii twarzy, lecz chciałoby całościowo poprawić kondycję skóry. Zdrowa i zadbana cera to nieprzemijający atrybut urody, bez względu na to, czy kształtem przypominamy modelkę Rubensa, czy lalkę Barbie. - Zadbana cera to taka, która jest dokładnie oczyszczana z makijażu, stale chroniona przed promieniowaniem UV, którą regularnie nawilżamy, a zimą chronimy przed mrozem - wylicza dr Agnieszka Bliżanowska. Do tego abecadła pielęgnacji należy dodać:

• Profesjonalne złuszczanie naskórka za pomocą peelingów chemicznych. Odpowiednio dobrany preparat pomoże nam rozprawić się z niedoskonałościami skórnymi, na przykład z wypryskami, poszerzonymi porami czy przesuszeniami. Dodatkowo peelingi zadziałają odmładzająco, spłycając drobne zmarszczki.

• Terapię rumienia i likwidacja poszerzonych naczynek za pomocą lasera QuadroStar+. Urządzenie skanuje skórę, namierza poszerzone naczynka i sprawia, że te znajdujące się na wierzchu niemal natychmiast znikną. Laser poradzi sobie także z łagodnymi znamionami.
• Likwidację przebarwień za sprawą Cosmelanu lub Dermamelanu. Terapia przebiega dwuetapowo. Najpierw, w gabinecie, nakłada się maskę, którą już samodzielnie należy usunąć po określonym przez lekarza czasie (nie więcej niż 8 godzin). W drugim etapie - kontynuuje się terapię w domu, stosując zalecony przez lekarza specjalny krem.
• Wyprostowanie zmarszczek za sprawą botoks i kwasu hialuronowego. Botoks rozluźni mięśnie i napnie skórę na kilka miesięcy. Kwas hialuronowy wypełni bruzdy.
• Ujędrnienie za pomocą mezoterapii lub Zaffiro. W pierwszym przypadku skóra stanie się bardziej napięta i elastyczna dzięki wstrzyknięciu substancji aktywnych w miejsce problemu. Podczas Zaffiro do regeneracji skórę pobudzi ciepło.

Badanie TNS OBOP przeprowadzono na zlecenie firm WellDerm i Croma w dniach 13-16 stycznia 2011 roku na losowej próbie tysiąca dorosłych Polek.